Zalanie telefonu nie musi oznaczać jego końca
Jednym z najczęściej używanych przez nas urządzeń elektronicznych są telefony komórkowe i to one są najbardziej narażone na losowe wypadki.
Pewnie nieraz zdarzyło Ci się upuścić swojego smartfona, pewnie nie raz to oznaczało dla niego koniec użytkowania. W takich przypadkach nie jesteśmy nic w stanie poradzić, a jedynie oddać urządzenie do serwisu. Są jednak sytuacje, w których nasze działanie może być kluczowe w kwestii przeżycia ulubionego telefonu – JEGO ZALANIE. Woda na naszym smartfonie nie musi być gwoździem do jego trumny. Dowiedz się, jak się zachować, aby zwiększyć szansę na dalsze, prawidłowe funkcjonowanie tego sprzętu.
Pierwsza podstawowa zasada, banalna, a jednak tak rzadko przestrzegana – Serwisuj swój sprzęt! Twój laptop jest sprzętem elektronicznym, eksploatowanym nieraz po 20 godzin dziennie, dlatego jadąc na przegląd swojego samochodu, przy okazji podrzuć do serwisu swój komputer.
Czego nie robić?
Na początek warto zająć się tym, czego nie robić. Najważniejsze to przecież nie szkodzić. Po pierwsze, nie zostawiamy telefonu na słońcu. Przegrzanie telefonu tylko mu zaszkodzi, więc należy tego unikać. Jeśli telefon się nie włącza, nie próbujmy co chwilę go uruchomić, mając nadzieję na to, że w końcu zadziała. Nie podłączajmy go do ładowania. Istnieje szansa, że woda nie dostała się zbyt daleko. Wtedy po odpowiednich działaniach w serwisie smartfon będzie działał. Wywołanie zwarcia po podłączeniu do prądu może oznaczać dla niego ostateczny koniec.
Czas ma znaczenie
To jak się zachowamy w początkowych sekundach zalania telefonu ma kluczowe znaczenie. Przede wszystkim telefon powinien być natychmiast wytarty z zewnątrz. Następnie otwieramy go i wyjmujemy to, co można wyjąć – baterię, kartę sim i kartę pamięci. W przypadku telefonów, których bateria jest niedostępna wyjmujemy wszystko, co zostało wymienione wcześniej, oczywiście bez baterii. Następnie delikatnie wycieramy telefon wewnątrz. Następnie czeka nas wybór dalszego postępowania. Pierwsza metoda (zalecana) – jak najszybciej oddaj telefon do profesjonalnego serwisu. Jeśli nie popełniliśmy błędów opisanych w poprzednim akapicie, jest szansa, że woda nie pozostała na płycie głównej i nie spowodowała poważnych uszkodzeń. Serwisanci rozbiorą urządzenie, wyczyszczą i wysuszą poszczególne jego elementy i złożą ponownie. W przypadku mniej więcej połowy zalanych smartfonów, po takich działaniach będą one sprawne. Druga metoda (domowa) – włóż telefon do pojemnika z ryżem. Ma on właściwości wyciągające wilgoć. Przetrzymaj w nim telefon przynajmniej 12 godzin w zależności od stopnia zalania. Podobne działanie można przypisać ziarnom chia, które podobnie jak ryż, ale z większą skutecznością wyciągają wilgoć z tego rodzaju urządzeń. Oczywiście telefon powinien być w ziarenkach całkowicie zanurzony.
Brak gwarancji domowych sposobów
Każde zalanie telefonu i ratowanie go domowymi sposobami daje nadzieję. Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że domowe sposoby mogą nie wystarczyć. Wszystko zależy od tego, jaki telefon posiadamy, jaką cieczą został zalany, czy wpadł do cieczy cały, czy może został nią oblany, jaka powierzchnia wyświetlacza została uszkodzona. Na to, czy uda nam się uratować nasz smartfon ma wiele czynników, dlatego domowe metody nie dają gwarancji i podczas tego typu, kryzysowej sytuacji, najlepiej udać się do serwisu.